10 mar 2014

Koniec!

Nasz działalność już niestety nie istnieje, blog również, dziękujemy wszystkim czytelnikom.

Artykuły zostają - może komuś się jeszcze przydadzą :)

Pozdrowienia!

19 kwi 2013

Eko tuptusie, czyli w poszukiwaniu kapci idealnych

Muszę się, przyznać, że jeśli chodzi o ubrania dla mojego dziecka, nie przywiązuję do nich specjalnej wagi, większość mamy z drugiej ręki. Wyjątkiem są czapki i buty - w tej kwestii moje wymagania są duże. Zarówno w stosunku butów outdoorowych jak i kapci. W kapciach dziecko spędza przecież bardzo dużo czasu.

Moje idealne kapcie muszą spełniać następujące warunki:

  1. Absolutnie nie mogą się ślizgać
  2. Muszą być miękkie
  3. Noga nie może się pocić
  4. Nic nie może uwierać


Mieliśmy już jedne paputki, ale nie sprawdziły się: gumka odciskiwała ślad i ślizgały się. Po lekturze moich ulubionych blogerek, które zachwalały Eko tuptusie zdecydowałam się je wypróbować. Muszę powiedzieć, że w 100% spełniły moje oczekiwania. Dlaczego?

1. Antypoślizgowa podeszwa - w odróżnieniu od innych paputków, mają 2 dodatkowe paski skórzane, które zapobiegają ślizganiu się buta.
2. Są mięciutkie i praktycznie nie czuć ich na nodze - to jedyne kapcie jak do tej pory, których Morgan nie ściąga sobie z nóg, po prostu ich nie czuje
3. Noga nie poci się, bo są ze skórki, nawet podczas intensywnego biegania. Nie spociła się także, gdy tata położył w nich pomyłkowo Morgana do łóżka (zorientowaliśmy się dopiero w nocy, nóżka byłą sucha)
4. Gumka na pięcie ma gruby pas, dzięki temu bucik nie wbija się w piętę, ale stabilnie trzyma na nóżce. But jest też szerszy od innych paputków, aby paluszki mogły swobodnie się rozłożyć. Nie jest przez to idealnie dopasowany, ale trzyma się ładnie.
5. Eko tuptusie produkowane są w Polsce, wiec ich cena jest przystępna
6. Występują w wielu kolorowych wersjach, naprawdę ciężko mi się było zdecydować, ostatecznie wygrała żyrafa :)

Z dużą radością powitaliśmy  Eko tuptusie na naszej wirtualnej półce i serdecznie je polecamy.


18 mar 2013

Eko chusteczki Jackson Reece


Wreszcie dotarły do nas długo wyczekiwane chusteczki nawilżające Jackson Reece w nowej odsłonie. Co się zmieniło? 64 sztuki w opakowaniu, niższa cena i nowy wygląd. Oczywiście od razu postanowiłam je wypróbować i podzielić się z Wami wrażeniami.
Zdecydowałam się wypróbować wersję zapachową Herbal, bo chusteczki te występują także w wersji bezzapachowej. Zapach jak dla mnie jest bardzo przyjemny i delikatny, przypomina mi trochę zieloną herbatę. To duży plus, bo ja osobiście nie lubię duszącego zapachu większości dziecięcych kosmetyków. Zaznaczam jednak, że my używamy chusteczek sporadycznie i raczej na wyjścia (na co dzień stosuję po prostu czystą wodę - teraz stawiam po prostu młodego w wannie, gdy był młodszy przecieraliśmy pupę namoczoną w ciepłej wodzie myjką wielorazową).  Gdybym miała stosować chusteczki cały czas, raczej zdecydowałabym się na wersję bezzapachową lub stosowałabym je zamiennie.

Chusteczki są mocne i miłe w dotyku. Co najważniejsze, nie spowodowały podrażnień. Mój syn ma skórę atopową więc wyskakują mu dość często krostki lub szorstkie placki, z tego powodu ograniczmy jakiekolwiek kosmetyki. W przypadku Eko chusteczek Jackson Reece wszystko jest w  porządku. Zapewne z powodu składu 99% składników ma pochodzenie roślinne. Nie zawierają chemicznych środków drażniących jak: ropa naftowa i jej pochodne, SLS, SLES, chlor, parabeny, alkohol, lanolina,sztuczne zapachy, konserwanty.

Skład:
Woda, betaine (substancja nawilżająca pochodzenia roślinnego), aloes organiczny, cypryl glucoside (roślinny detergent usuwający tłuszcz), sodium levulinate (konserwant roślinny), gliceryna, (wolny od alerganów), potassium sorbate (konserwant naturalnie występujący w roślinach)

Dla noworodków i dzieci o skórze szczególnie wrażliwej polecana jest wersja bezzapachowa chusteczek:
Zachęcam do wypróbowania chusteczek, są bardzo przyjemne i tańsze od ekologicznych konkurentów. Polecam jednak także czystą, ciepłą wodę i dokładne suszenie pupy dziecka - tych zabiegów nie zastąpią żadne kosmetyki :)