6 mar 2013

Pieluszka Minky z kieszonką PUPUS

Chociaż nasze dzieci na ostatniej prostej pieluchowej i stosiki pieluszkowe raczej kompletne, obie nie mogłyśmy oprzeć się urokowi (i cenie) pieluszek z kieszonką PUPUS i postanowiłyśmy je przetestować.



Ja zdecydowałam się na Dinozaury. Morgan przyjął je z aprobatą i od razu zaczął pokazywać palcami poszczególne okazy mówiąc na przemian "chau" i "mniam" co ma oznaczać "miau". Szybko nauczyliśmy się właściwych dźwięków, jakie wydają te stwory, a dzięki odwróceniu uwagi udało mi się założyć pieluszkę bez zwyczajowej walki i podstępów.

Moje spostrzeżenia co do pieluszki:

  • Pieluszka jak na moje oko wykonana jest bardzo starannie, ani jedna nitka nie zwisała, co zdarza się czasem przy pieluszkach. 
  • Materiał Minky z raczej krótkim włosiem, milutki i fajny. 
  • Gumki nie uciskają nóżek.
  • Pieluszka nie jest ani za wąska ani za szeroka w kroku. Zwracam na to uwagę, bo lubię włożyć grube wkłady - syn dużo już sika. Ale nie  jest przesadnie szeroka jak np. super chłonny Wonderoos V1. Jak dla mnie akurat.
  • Napki rozsądnie rozmieszczone i dobrze trzymają. No i nie ma ryzyka, że rzep przestanie działać lub coś pozaciąga.
  • Mikropolar w pieluszce dość gruby ale to już rzecz gustu czy komuś się to podoba, czy nie.
Nie będę ukrywać, że z pewnymi obawami podeszłam do tej pieluszki, jak do wszystkiego, co ma niską cenę - 22,50 zł to nie jest kwota, do jakiej byłam przyzwyczajona kupując pieluszki. Zdecydowanie przekonała mnie jednak swoją jakością. Warto tu wspomnieć o fakcie, który być może dla niektórych jest istotny: te kieszonki są produkowane w Chinach. Z tego też powodu są one w cenie tak dostępnej dla naszych kieszeni. Bardzo lubię wybierać produkty produkowane w Polsce, ale niestety, wszystkiego mieć nie można - koszty produkcji są tak wysokie, że również cena rośnie o ponad 100%. W moim stosiku goszczą produkty zarówno polskie jak i produkowane w UE. Dołączyła do nich "chinka" i dobrze się dogadują ;) Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że sporo firmowych, drogich i wysokiej jakości pieluszek produkowanych jest w tamtych okolicach. Dlatego proponuję dać szansę PUPUSOWI i nie zrażać się pochodzeniem kieszonki. A jeśli szukacie produktów tanich i Polskich, przetestujcie formowankę PUPUS - szyta ręcznie w Polsce i z polskich materiałów :) 

Cena tej pieluszki także jest bardzo przystępna - tylko 29 zł. Jeśli macie ochotę ją przetestować, na hasło "4 marca" otrzymacie zniżkę 10%. Zniżkę otrzyma pierwsza osoba, która zostawi nam komentarz i wyrazi chęć skorzystania z tej promocji. (Zniżka dotyczy pieluszki o wzorze takim jak na powyższym zdjęciu i rozmiarze 2)

5 komentarzy:

  1. Chętnie skorzystam z promocji bo i tak się szykuję do uzupełnienia stosiku o kilka formowanek. A że i inne w sklepie mi wpadły w oko, to i tę mogę sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh, tylko chyba się miałam bardziej dać zidentyfikować, bo tak się zwyczajowo podpisuję komentując na blogach, ale skąd macie potem wiedzieć, że to ja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszamy do testowania i oczywiście liczymy na recenzję, proszę przy składaniu zamówienia powołać się na naszego bloga. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam, jednak sie ogranicze tylko do bambusow. Moze ktos inny skorzysta

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.